Czy Twój system operacyjny jest legalny?
Na pierwszy rzut oka odpowiedź wydaje się prosta. Zwykle pirackie wersje od tych legalnych różni przede wszystkim cena, jednak tak nie było w przypadku mieszkańca Warszawy. Cena Jego oprogramowania była zbliżona do tej, która obowiązuje w sklepach. Podejrzany 36-latek wykorzystywał niewiedzę kupujących, a w Jego mieszkaniu policjanci zabezpieczyli blisko 500 pirackich płyt. To największa do tej pory akcja policyjna tego typu w tym roku.
- Piractwo przybiera różne formy i trzeba być szczególnie uważnym przy zakupie oprogramowania przez internet. Przestępcy coraz częściej podszywają się pod autoryzowanych sprzedawców, oferując nielegalne programy, dodatkowo zagnieżdżając w nich niebezpieczne, złośliwe oprogramowanie, które pozwala m.in. na kradzież poufnych danych użytkownika. Dokładamy wszelkich starań, aby chronić użytkowników przed stratami i pomóc oszukanym poszkodowanym w takich wypadkach - wszelkie przypadki i wątpliwości można do nas zgłaszać bezpośrednio, a my z pomocą odpowiednich organów państwowych podejmiemy interwencję. Działania policjantów z warszawskiej Woli zasługują na najwyższe uznanie, ponieważ doprowadziły do ujęcia szczególnie niebezpiecznego i przebiegłego handlarza, który mógł narazić na ryzyko setki nieświadomych użytkowników komputerów” - powiedział Krzysztof Janiszewski z warszawskiego biura Microsoft, odpowiedzialny za ochronę własności intelektualnej.
- Jak ustalili funkcjonariusze, osoba ta, za pośrednictwem popularnego portalu aukcyjnego, mogła oferować do sprzedaży nielegalne kopie programów komputerowych - mówią funkcjonariusze z wolskiej Komendy.
Za tego rodzaju działalność może mu grozić kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności.