Szulc zaznaczył, że programy lekowe są dla NFZ absolutnym priorytetem.
"Ciężko mi sobie wyobrazić, żeby programy lekowe nie były płacone. Ze strony funduszu absolutnie dokładamy wszelkich starań, żeby one były pokrywane w 100 proc. Z opóźnieniem, ale są pokrywane w 100 proc. i będą pokrywane w 100 proc." – zapewnił Szulc.
Podkreślił, że programy lekowe są zaszeregowane formalnie jako świadczenia limitowe, dlatego ich rozliczenie może nastąpić dopiero wtedy, gdy NFZ rozliczy wszystkie świadczenia nielimitowe.
"Taka jest kolejność rozliczania świadczeń. Stąd opóźnienia w realizacji płatności. Nie ma ryzyka, że nie będziemy pokrywać płatności kosztów w programach lekowych" – zaznaczył Szulc.
Aktualna wartość nierozliczonych świadczeń udzielonych przez szpitale w ramach programów lekowych wynosi 1,1 mld zł – wynika z informacji, jaką wiceminister zdrowia Jerzy Szafranowicz przekazał w ubiegłym tygodniu Federacji Przedsiębiorców Polskich.
W październiku Polskie Towarzystwo Neurologiczne alarmowało, że niektóre szpitale wyczerpały kontrakty z NFZ na programy lekowe, a w związku zapowiedzią NFZ, że nie zapłaci za leczenie pacjentów nadplanowych nie ma możliwości kwalifikowania do programów nowo zdiagnozowanych pacjentów, w tym chorych na stwardnienie rozsiane (SM) i rdzeniowy zanik mięśni (SMA) Ministra zdrowia Izabela Leszczyna zapewniła dzień później, że NFZ zapłaci za leczenie pacjentów także ponad limit.
W ramach programów lekowych dostępne są dla pacjentów innowacyjne i kosztowne terapie, m.in. leczenie onkologiczne, w tym raka szyjki macicy, ostrej białaczki limfoblastycznej i przewlekłej białaczki szpikowej. W neurologii w programach lekowych leczone jest m.in. stwardnienie rozsiane (SM), rdzeniowy zanik mięśni (SMA) i choroba Parkinsona. Programy lekowe obejmują leczenie m.in. ciężkiej postaci osteoporozy pomenopauzalnej i chorych na migrenę przewlekłą.
Anita Karwowska, Katarzyna Nocuń (PAP)