Studia czas zacząć
Już niedługo maturzyści wkroczą na drogę, którą sami wcześniej wybiorą.
Sierpień to nie tylko wypady nad jezioro, wczasy i wylegiwanie się przed telewizorem. To również dużo stresu, wynikającego z poszukiwania przez młodych ludzi życiowej drogi. Kiedy maturalne zmagania zostaną zakończone, czas przecież na jeszcze trudniejsze wyzwanie – decyzja rozstrzygająca spór: praca czy studia.
REKLAMA
Wybór jest o tyle trudny, że spora część abiturientów nierzadko ma problem z określeniem się na temat swojej przyszłości. Czasami pomocna jest sytuacja materialna, prowokująca konieczność zarabiania pieniędzy (tutaj alternatywą dla żądnych wykształcenia są studia zaoczne), a czasami decyduje opinia coraz większej liczby osób, że studia zaczynają mieć w naszym kraju coraz mniejsze znaczenie i wpływ na życie zawodowe. Sceptycy nie przekonają jednak osób, które mają ambicję zdobyć wykształcenie i to właśnie przede wszystkim do nich kierowany jest ten tekst.
Zanim wkroczy się na uniwersytecki szlak, koniecznie trzeba zastanowić się nad wyborem odpowiedniego kierunku studiów. To ten problem powinien być dla nas priorytetowy, a nie np. wybór uczelni czy miasta, choć to również istotne. Studiowanie to dla jednych klucz do znalezienia dobrej pracy w przyszłości, a dla innych ambitna chęć zdobycia wiedzy i rozwijanie własnych pasji czy zainteresowań. Bez względu na to, jakim powodem się kierujemy, powinniśmy dopasować profil przyszłych studiów pod własne preferencje, a nie dlatego, że „to przyszłościowy kierunek” albo „tam idzie mój kolega”. Studiowanie będzie katorgą dla kogoś, kto wybierze kierunek zupełnie mu obcy i nieciekawy. Wtedy nauka może przychodzić z wielkim trudem, a motywacji na kończenie kolejnych semestrów z miesiąca na miesiąc będzie coraz mniej.
Kiedy już ten najważniejszy wybór jest za nami, pora na decyzje dotyczące wspomnianych uczelni i miast. Wiele zależy od wyników matur, które w pewnym sensie determinują to, gdzie w ogóle złożymy dokumenty. Częstym elementem zniechęcającym do niektórych uczelni jest sposób rekrutacji albo po prostu niechęć do danego miasta. Renoma uczelni wciąż ma znaczenie dla przyszłego pracodawcy, więc pewne animozje czasami można odłożyć na bok, choć wciąż trzeba mieć na względzie to, że ważne jest czerpanie przyjemności z kontynuowania edukacji. A miejsce pobytu również ma na to wpływ.
Czego natomiast możecie spodziewać się w praktyce, gdy kwestie formalnościowe zostaną załatwione? Przede wszystkim całej masy potencjalnych przyjaźni, które występują bez względu na profil, uczelnię czy miasto. Czynnik ludzki jest tutaj najbardziej atrakcyjny, bo można zdobyć znajomości na całe życie, co często przydaje się bardziej niż wiedza wyniesiona z wykładu. Kierunek studiów wpływać będzie jedynie na ilość czasu, jaką będziecie mogli na przyjaźnie poświęcać. Na jednym kierunku jest wszak łatwiej i, co za tym idzie, czasu jest więcej, a na innym wręcz odwrotnie. Na pewno jednak nie warto przejmować się gorączką uczenia się – nawet jeżeli do przeczytania będzie dużo książek, satysfakcja ze zdanego egzaminu jest na tyle duża, że często warto się poświęcić. Z reguły największa praca czeka w trakcie sesji – profesorowie ustalają terminy i formy zajęć, a studenci w dwa, trzy tygodnie zaliczają kolejne przedmioty. Forma ta dostarcza sporej ilości stresu, ale jest też ciekawa, bo porównać ją można do zmagań olimpijskich. A wy będziecie brać udział we wszystkich konkurencjach!
Wiele osób jak mantrę powtarza, że studia to najlepszy okres w życiu człowieka. Z jednej strony jest bowiem nauka, ale z drugiej ogromna swoboda, możliwość usamodzielnienia się i pierwsze chwile, kiedy jesteście kowalami własnego losu. To wy, zakładając, że studiować będziecie w mieście innym niż wasze rodzime, decydujecie co zjeść na śniadanie, o której zaprosić kolegę czy koleżankę i czy iść na wykład, czy nie. To na studiach macie okazję poczuć wolność, jakiej czasami brakuje w rodzinnym gniazdku. Ciężko powiedzieć czy jest to czołowy argument, aby przekonać do studiów, być może nie, ale na pewno powinien być brany pod uwagę. Bo człowiek nie kieruje się tylko ambicjami i chęcią osiągania sukcesów, ale też uprzyjemniania sobie życia. A studia mogą mieć w tej kwestii wiele do powiedzenia.
MW
Zanim wkroczy się na uniwersytecki szlak, koniecznie trzeba zastanowić się nad wyborem odpowiedniego kierunku studiów. To ten problem powinien być dla nas priorytetowy, a nie np. wybór uczelni czy miasta, choć to również istotne. Studiowanie to dla jednych klucz do znalezienia dobrej pracy w przyszłości, a dla innych ambitna chęć zdobycia wiedzy i rozwijanie własnych pasji czy zainteresowań. Bez względu na to, jakim powodem się kierujemy, powinniśmy dopasować profil przyszłych studiów pod własne preferencje, a nie dlatego, że „to przyszłościowy kierunek” albo „tam idzie mój kolega”. Studiowanie będzie katorgą dla kogoś, kto wybierze kierunek zupełnie mu obcy i nieciekawy. Wtedy nauka może przychodzić z wielkim trudem, a motywacji na kończenie kolejnych semestrów z miesiąca na miesiąc będzie coraz mniej.
Kiedy już ten najważniejszy wybór jest za nami, pora na decyzje dotyczące wspomnianych uczelni i miast. Wiele zależy od wyników matur, które w pewnym sensie determinują to, gdzie w ogóle złożymy dokumenty. Częstym elementem zniechęcającym do niektórych uczelni jest sposób rekrutacji albo po prostu niechęć do danego miasta. Renoma uczelni wciąż ma znaczenie dla przyszłego pracodawcy, więc pewne animozje czasami można odłożyć na bok, choć wciąż trzeba mieć na względzie to, że ważne jest czerpanie przyjemności z kontynuowania edukacji. A miejsce pobytu również ma na to wpływ.
Czego natomiast możecie spodziewać się w praktyce, gdy kwestie formalnościowe zostaną załatwione? Przede wszystkim całej masy potencjalnych przyjaźni, które występują bez względu na profil, uczelnię czy miasto. Czynnik ludzki jest tutaj najbardziej atrakcyjny, bo można zdobyć znajomości na całe życie, co często przydaje się bardziej niż wiedza wyniesiona z wykładu. Kierunek studiów wpływać będzie jedynie na ilość czasu, jaką będziecie mogli na przyjaźnie poświęcać. Na jednym kierunku jest wszak łatwiej i, co za tym idzie, czasu jest więcej, a na innym wręcz odwrotnie. Na pewno jednak nie warto przejmować się gorączką uczenia się – nawet jeżeli do przeczytania będzie dużo książek, satysfakcja ze zdanego egzaminu jest na tyle duża, że często warto się poświęcić. Z reguły największa praca czeka w trakcie sesji – profesorowie ustalają terminy i formy zajęć, a studenci w dwa, trzy tygodnie zaliczają kolejne przedmioty. Forma ta dostarcza sporej ilości stresu, ale jest też ciekawa, bo porównać ją można do zmagań olimpijskich. A wy będziecie brać udział we wszystkich konkurencjach!
Wiele osób jak mantrę powtarza, że studia to najlepszy okres w życiu człowieka. Z jednej strony jest bowiem nauka, ale z drugiej ogromna swoboda, możliwość usamodzielnienia się i pierwsze chwile, kiedy jesteście kowalami własnego losu. To wy, zakładając, że studiować będziecie w mieście innym niż wasze rodzime, decydujecie co zjeść na śniadanie, o której zaprosić kolegę czy koleżankę i czy iść na wykład, czy nie. To na studiach macie okazję poczuć wolność, jakiej czasami brakuje w rodzinnym gniazdku. Ciężko powiedzieć czy jest to czołowy argument, aby przekonać do studiów, być może nie, ale na pewno powinien być brany pod uwagę. Bo człowiek nie kieruje się tylko ambicjami i chęcią osiągania sukcesów, ale też uprzyjemniania sobie życia. A studia mogą mieć w tej kwestii wiele do powiedzenia.
MW
PRZECZYTAJ JESZCZE