NOCLEGI
ROZKŁADY
Będziemy mieszkać w klitkach?
Mieszkania, które jeszcze 10, czy nawet czasem i 5 lat temu kusiły kupujących, dzisiaj już nie do końca spełniają rynkowe wymogi. Preferencje klientów dość szybko się zmieniają. Co ważne, zmiany zwykle idą ku lepszemu, tzn. wpływają na podniesienie standardu lokali mieszkalnych, tak aby lepiej się w nich żyło. „Zwykle”, ponieważ jeden z głównych parametrów nowych mieszkań w naszym kraju od kilkunastu lat systematycznie się pogarsza.
REKLAMA
Małe, coraz mniejsze …
W ostatnich latach nie tylko w skali całego kraju, ale również na pięciu głównych rynkach mieszkaniowych widać systematyczny spadek średniego metrażu nowych, oddawanych do użytkowania mieszkań. W latach 2002 – 2017 w Polsce średnia powierzchnia gotowego do zameldowania nowych mieszkańców lokalu zmniejszyła się z 99,3 mkw. do 92,7 mkw. W Warszawie w tym samym czasie odnotowano spadek z poziomu 69,3 mkw. do 63,1 mkw. W Krakowie metraż nowych czterech ścian obniżył się z 63,1 mkw. do 56,1 mkw. Największy spadek, o prawie jedną piątą wielkości mieszkania miał jednak miejsce w Poznaniu. W grodzie Przemysława jeszcze w 2002 roku budowano mieszkania o średniej powierzchni 80,7 mkw. Piętnaście lat później przeciętny metraż nowego M wynosił już o 18,8 mkw. mniej.
Dom, też mieszkanie
Obniżająca się powierzchnia trafiających na rynek czterech ścian przekłada się również na zmniejszającą się stopniowo przeciętną powierzchnię nieruchomości w całym zasobie mieszkaniowym. Jarosław Krawczyk z serwisu Otodom zaznacza, że „według stanu na 2017 rok, polskie mieszkanie ma średnio 74 mkw. Musimy jednak pamiętać o tym, że Główny Urząd Statystyczny za mieszkanie uważa również domy jednorodzinne, które zdecydowanie zawyżają tę statystykę. W miastach średnie M jest wyraźnie mniejsze. W Warszawie ma 59 mkw., a w Krakowie 57,7 mkw.” Najbardziej przestronne cztery ściany można spotkać we Wrocławiu. W stolicy Dolnego Śląska mieszkanie ma średnio 69,6 mkw. Pytanie, jakie warto postawić na koniec, to do jakiego minimalnego poziomu będzie zmniejszać się powierzchnia nowych mieszkań? Kiedy ten trend się zatrzyma?
Jarosław Mikołaj Skoczeń, redaktor naczelny Twoje-miasto.pl
W ostatnich latach nie tylko w skali całego kraju, ale również na pięciu głównych rynkach mieszkaniowych widać systematyczny spadek średniego metrażu nowych, oddawanych do użytkowania mieszkań. W latach 2002 – 2017 w Polsce średnia powierzchnia gotowego do zameldowania nowych mieszkańców lokalu zmniejszyła się z 99,3 mkw. do 92,7 mkw. W Warszawie w tym samym czasie odnotowano spadek z poziomu 69,3 mkw. do 63,1 mkw. W Krakowie metraż nowych czterech ścian obniżył się z 63,1 mkw. do 56,1 mkw. Największy spadek, o prawie jedną piątą wielkości mieszkania miał jednak miejsce w Poznaniu. W grodzie Przemysława jeszcze w 2002 roku budowano mieszkania o średniej powierzchni 80,7 mkw. Piętnaście lat później przeciętny metraż nowego M wynosił już o 18,8 mkw. mniej.
Dom, też mieszkanie
Obniżająca się powierzchnia trafiających na rynek czterech ścian przekłada się również na zmniejszającą się stopniowo przeciętną powierzchnię nieruchomości w całym zasobie mieszkaniowym. Jarosław Krawczyk z serwisu Otodom zaznacza, że „według stanu na 2017 rok, polskie mieszkanie ma średnio 74 mkw. Musimy jednak pamiętać o tym, że Główny Urząd Statystyczny za mieszkanie uważa również domy jednorodzinne, które zdecydowanie zawyżają tę statystykę. W miastach średnie M jest wyraźnie mniejsze. W Warszawie ma 59 mkw., a w Krakowie 57,7 mkw.” Najbardziej przestronne cztery ściany można spotkać we Wrocławiu. W stolicy Dolnego Śląska mieszkanie ma średnio 69,6 mkw. Pytanie, jakie warto postawić na koniec, to do jakiego minimalnego poziomu będzie zmniejszać się powierzchnia nowych mieszkań? Kiedy ten trend się zatrzyma?
Jarosław Mikołaj Skoczeń, redaktor naczelny Twoje-miasto.pl
PRZECZYTAJ JESZCZE
